Mamy stan zero :)
Jest i On :) długo oczekiwany zakończony stan zero. Po wielu przejściach , nerwach zmiana ekipy budowlanej wkońcu udało się wylac chudziaka . Teraz miejmy nadzieje że już pojdzie z górki ... Nareszcie wyszliśmy z ziemi :)
Jest i On :) długo oczekiwany zakończony stan zero. Po wielu przejściach , nerwach zmiana ekipy budowlanej wkońcu udało się wylac chudziaka . Teraz miejmy nadzieje że już pojdzie z górki ... Nareszcie wyszliśmy z ziemi :)
Zastanawiam sie nad zmiana konstrukcji dachu . Teraz mamy kaletnice i strasze koszty wykonania dachu :( a jednak jakis budżet ograniczony , ogladałam kilka blogów i znalazłam u jednego blogowicza z tym samym projektem własnie że ma inna konstrukcje dachu. Trzeba będzie znów udać sie do architekta by nam zaadoptował .
teraz mamy coś takiego :
a chciałabym coś takiego by miec jednak jakis strych.
Mąż już rozłożył kanalizację i teraz ciągle zmagamy się z problemami jak pisałam wcześniej .Chudziak dalej nie wylany może za tydzień po poprawkach .Trzymajcie kciuki by się udało .
No to tu zaczynaja się schody :( Już 2 razy odkładamy zalanie chudziaka bo ciągle coś sie dzieje - tydzień temu koparką zawalona została ścianka i tydzień do poprawy w wczoraj okazało się ze poziom zero u nas nie jest zero tylko + 7 cm na rogu a tak to jeden sie zgadza reszta +3 i doszlo do +7 . Nie wiem ale jakoś pod górke idzie:( Mam nadzieje że przetrwamy i wkońcu zaczeniemy stawiac ściany :)
Oczywiście po pewnych zmianach w rozmieszczeniu okien wybraliśmy projekt Aleksandia . Dom dla rodziny 2+2 nadaje się idealnie gdyż nie musze biegać po schodach za dziećmi. Zobaczymy jak nam wyjdzie dalszy ciąg budowy i ile nam zajmie jego budowa.